Aktualności Folklor

Udział Prząśniczek w Mazurskich Morcinkach

W poniedziałek, 11 listopada 2019 roku zespół ludowy „Prząśniczki” reprezentował gminę Kowale Oleckie podczas XIII Mazurskich Morcinków. Ta tradycja już od trzynastu lat jest kultywowana w Kętrzynie i wiąże się z rocznicą nadania praw miejskich.

Zostały one przyznane w dniu 11 listopada 1357 roku przez komtura bałgijskiego Henninga Schindekopfa przez lokację na prawie chełmińskim. Wójtem – zasadźcą został Henryk Padeluche. Morcinki obchodzone były w dzień św. Marcina. Wiązało się to w Prusach Wschodnich z końcem rocznej służby parobków i czeladzi służebnej. Właśnie w Dzień św. Marcina na Warmii i Mazurach zaczynał się trzydniowy urlop dla służby – parobków i czeladzi, którzy wykorzystywali ten czas na zabawę, zakupy i wypoczynek. To czas zapłaty za roczną pracę. Często bywało, że co bogatszy gospodarz zapraszał na poczęstunek z muzyką i tańcami aby w ten sposób pozyskać lepszych pracowników na kolejny rok. Jedni już nie wracali do swoich obowiązków i szukali pracy a inni cieszyli się z pracy na kolejny rok. Dzień św. Marcina to również dzień, gdzie zgodnie ze zwyczajem następowało odwrócenie ról – parobek lub pracująca w gospodarstwie dziewka nie musieli zrywać się z rana, dopóki nie zawołano ich na śniadanie. W tym czasie gospodarz i gospodyni krzątali się już w domu i obejściu. Gospodyni przygotowywała śniadanie: patelnię jajecznicy na szynce lub ze skwarkami, a gospodarz hojnie raczył biesiadników butelką wódki. Po śniadaniu następowało rozliczenie, pakowanie dobytku, a następnie odjazd czeladzi do rodzinnych domów lub oczekiwanie na wieczorną zabawę jeżeli taką zaplanował gospodarz.

Jak przystało na Mazurskie Morcinki, nie zabrakło także elementów mazurskiej tradycji związanej z wróżeniem z kości pieczonej gęsi, czy też tradycyjnych przysmaków kuchni mazurskiej opartej właśnie na gęsinie, a także świętomorcińskich rogali.